Instynkt łowiecki kota
Kociara 24.06.2012, czytano 69 razy, pobrano kod HTML 2 razy, komentarzy 0.
Kot to
urodzony myśliwy. Zawdzięcza to swojemu wrodzonemu instynktowi
łowieckiemu, który przetrwał wszystkie lata ewolucji i zachował do dziś
cechy doskonałego drapieżnika. Zachowały go nie tylko koty dziko żyjące,
ale także te udomowione. Dlatego każdy kot musi mieć możliwość
„zapolowania”, choćby na pluszową myszkę lub papierową kulę, podczas
domowych zabaw.
Jego schowane pazury umożliwiają szybki
bieg, wyciągnięte zaś są doskonałym narzędziem do chwytania ofiary lub
służą wspinaczce. Koty nieustannie je ostrzą, dlatego warto mieć w domu
pieniek lub drapak, który to umożliwia. W ten sposób ochronimy swoje
meble przed drapaniem. Ogon pomaga w utrzymaniu równowagi przy
wykonywaniu każdego skoku i szybkim ruchu, a także chodzeniu po wąskim
płocie – pełni rolę swoistego steru. Z pomocą przychodzą także bardzo
dobrze rozwinięte zmysły – wzrok (doskonale widzący również po zmroku),
słuch (przy pomocy, którego odróżnia nawet najbardziej subtelny dźwięk),
dotyk (wibrysy – wąsy czuciowe, pozwalające doskonale odnaleźć się w
otaczającym środowisku – umieszczone są nad oczami, na policzkach,
podbródku i na stopach). Kot ma niezwykle rozwinięte mięśnie i ścięgna,
które poruszają jego przednimi kończynami, których nadzwyczajną
ruchliwość zapewnia staw barkowy. Jego elastyczność dodatkowo zwiększa
brak łopatki w pasie barkowym. Niezwykle elastyczny kręgosłup pozwala na
długie susy podczas biegu oraz odwrócenie ciała podczas lotu tak, aby
zawsze spaść na cztery łapy. Doskonały zmysł równowagi kot zawdzięcza
budowie ucha wewnętrznego.
Kot stąpa na palcach, a podczas biegu
jego łapy mają mały kontakt z podłożem. Nie jest wytrzymały na zbyt
długotrwały wysiłek fizyczny, dlatego polowanie polega na długotrwałej,
starannej obserwacji ofiary, a następnie krótkiego i najczęściej
skutecznego ataku. Kot wyróżnia się spośród innych gatunków niezwykłą
zwinnością i szybkością ruchów. U kotów domowych zwinność tę da się
zaobserwować podczas „polowania” na muchę, która wpadła przed okno do
domu, lub na kroplę deszczu ściekającą po szybie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz